Hej,
Co prawda promocje w Rossmannie na ten rok mamy już z głowy - i z portfela - to postanowiłam pokazać wam, (tak na zasadzie przyznawki) co trafiło do mojego koszyka, a wyszło tego ponownie za dużo :D
Starałam się, na prawdę się starałam być rozsądna i na kształt oszczędna, ale zawsze są dziesiątki produktów, które polecacie, albo takie, które chcę wypróbować i tak się to kończy, mnóstwem produktów przyniesionych do domu:).
Krótka opowieść, zafiksowana ideom "bake under eye" postanowiłam kupić 2 sypkie pudry, bo te które posiadam - sypkie i prasowane - na chwilę obecną jak dla mnie, pod okiem wyglądają, moim zdaniem źle. Dopuszczam możliwość, że robię to źle, i liczę na mądre rady, no ale wzbogacona o 2 sypkie pudry będę testować.
Miałam nie kupować różu i paletki rozświetlaczy z Wibo w ramach protestu - same wiecie jakie było zamieszanie na ich mediach społecznościowych i odnośnie czego. Jednak kiedy pojawiła się paletka dziewczyny w internecie były pełne zachwytu więc się stało. Róż się po protu nawinął, ale myśle, że będę zadowolona.
Muszę przyznać, że bardzo podobają mi się oba opakowania. Natomiast poziom lustra na wierzchu kasetki z rozświetlaczami zachwyca mnie sam w sobie.
Jak być może zauważyłyście kupiłam też 3 bazy. Jeśli jesteście ze mną już od jakiegoś czasu, wiecie że mam bardzo suchą skórę i logiczne wydaje mi się nakładanie bazy pomiędzy krem a podkład, dla urzynania lepszego nawilżenia buzi przez cały dzień.
Na chwilę obecną użyłam różowych perełek z Bielendy i muszę powiedzieć, że byłam zadowolona, podkład ładnie się rozprowadził a uczucie nawilżenia zostało ze mną na bardzo długie godziny.
Na obu zdjęciach: u góry baza z białymi perełkami, na dole z różowymi.
A wam moje drogie, jak poszło szaleństwo na ostatnim tygodniu?
Czy wypróbowałyście już swoje zakupy? Jesteście z nich zadowolone?
Dajcie znać koniecznie!
Jeśli wam się spodobało, kliknijcie obserwację bloga, żeby nic wam nie ukmnęło.
W między czasie zapraszam na
Pozdrawiam,
Kaś