Za oknem zrobiło się ciepło, na prawdę mocno wiosennie.
Z tego powodu - świętując prawdziwe nadejście wiosny?, może - sprawiłam sobie przyjemność i zaopatrzyłam w 2 nowości z Lovely.
Nie ma co ukrywać, lubię firmę, nie jest wielkim obciążaniem dla portfela, a czasami trafiają z produktem w sedno. Z tego powodu jeśli coś mnie zaciekawi w ich szafie, daje temu szansę. A co!
Cenie sobie również, że dbają o to by zapewnić "nie macalność" towaru przed jego kupieniem przez nas.
Dla odmiany, Bella Naturelle, bo tak nazwano paletkę, nie ma przezroczystego wieczka, tylko krzykliwy, różowy nieprzezroczysty plastik.
Z tyłu palety jak zawsze instrukcja obsługi i inne podstawowe informacjie.
Kiedyś pisałam już wcześniej, że podoba mi się również, że cienie dostały swoje nazwy. I tak samo jest tym razem. Na tekturowym opakowaniu dostajemy spis kolorów i bonus w postaci krótkiego tekstu.
Jedyne czego mi trochę szkoda, to tego że kolory na opakowaniu nie są wierne kolorom w palecie. Niemniej jednak wygląda porządnie, a kolory bardzo obiecująco.
P.S.
Dajcie znać czy chcecie osobny post ze swatchami.
Bronzer, już kolejny w moim zbiorze, jest dla mnie tak zachwycająco wyprasowany w swej formie. Opakowanie tak urocze, słodkie i dziewczęce. A do tego jeszcze lekki bo w kartonowym pudełku. Za to ze schowanym magnesem, żeby się zamykało. Ochy i achy nad aspektem wizualnym u mnie jeszcze potrwają zanim będę gotowa go użyć.
Milky chocolate - trochę mnie nazwa wystraszyła na początku, bo spodziewałam się innego koloru, jednak wydaje się być chłodny i odpowiedni dla bladolicych - dam wam kiedyś znać jak wyszło ;)
A Wy? Upolowałyście już pierwsze wiosenne nowości?
Pochwalcie się koniecznie co to.
Nie zapomnijcie o wpadaniu na moje social media. Lajki i obserwacje, zawsze mile widziane.
Tym czasem, trzymajcie się ciepło i do następnego :*
Pozdrawiam,
Kaś
Kaś
Bardzo fajny kolorek ma ten bronzer <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Oba produkty bardzo fajnie wyglądają, szczególnie ten czkoladkowy bronzer :D
OdpowiedzUsuńTrafiłam do Ciebie, bo widziałam, że poszukujesz jakiegoś naprawdę łagodnego myjadła do twarzy. Próbowałaś myć buzię Cetaphilem albo Physiogelem? :)
OdpowiedzUsuńStrasznie kuszą tymi nowościami, paletka wpadła mi w oko, ale niestety z innymi paletkami Lovely mam niezbyt dobre wspomnienia :/
OdpowiedzUsuńFajny design, ale po kilku wpadkach nie skusze się już na cienie tej firmy.
OdpowiedzUsuńMnie się wydawało w Rossmannie, że ta czekoladka jest bardzo pomarańczowa. :P
OdpowiedzUsuń