Hej,
Tym razem przychodzę do Was z czymś zgoła odmiennym.
Pierwszym w moim wydaniu unboxingiem. Ponad to postanowiłam, że ten trafi w czeluście internetu jako filmik.
Przyznam się wam od razu, że nagrywanie go było dla mnie niesamowicie stresujące - bo jak się człowiek zapuści na yt z pytaniem "jak nagrywać?". Sugestie i potencjalne odpowiedzi są po prostu, przytłaczające i od razu wiesz, że robisz to źle, chociaż jeszcze ne zacząłeś. Jeśli macie wciągać jakieś wnioski z moich doznań? Rób co robisz, tym co masz, bo niektórych kwestii nie przeskoczysz 😏
To do rzeczy.
Nigdy wcześniej nie zamawiałam pudełka z kosmetykami, bo a to się moje, że mi nie przypasuje, że kolor, że rodzaj skóry, że ogólne marudzenie. Ale ok, poddałam się potrzebie, no bo skoro i tak zawsze i wszędzie koreańskie kosmetyki uchodzą za dobre i bezpieczne, to biorę. Poza tym raz na jakiś czas można się porozpieszczać, nie?
Co istotne, tematem przewodnim pudełka było jajko. Taki około wielkanocny "jajeczny" temat przewijający się przez produkty.
Poniżej zdjęcia produktów - po więcej zapraszam na youtube.
Mam nadzieję, że podoba wam się ta nieco zmieniona forma prezentacji. Dla mnie było to wyzwanie, ale i ciekawostka, oraz nauka. Znacie mnie, chętnie przyjmę również konstruktywną krytykę i dobre rady,
bo człowiek uczy się całe życie, ale chamstwa nie zniese - taka tylko
informacja.
Zawartością pudełka jestem bardzo podekscytowana, daje mi takie miłe poczucie czegoś ekskluzywnego
Ciekawa jestem czy Wy macie jakieś swoje ulubione produkty, marki, albo styl produktu z Korei, które polecacie? A może, znanie, któryś z tych produktów? Zostawcie swoje opinie pod postem, możne pod filmikiem ( łapki w górę i subskrypcje, zawsze mile widziane)!
Nie zapomnijcie o wpadaniu na moje social media. 💖😊😊
Tym czasem, trzymajcie się ciepło i do następnego :*
Pozdrawiam,
Kaś
Kaś
Ciekawy box. Uwielbiam koreańskie maseczki, chociaż do czynienia z nimi nie miałem okazji wiele razy.
OdpowiedzUsuń