Co u was słychać?
Ja miałam przygotować dla was fotorelacje z mojego wyjazdu do warszawy, ale to musi poczekać, bo ja muszę ochłonąć.
Dzisiaj przybywam by podzielić się z wami jedną z nowości w mojej kosmetyczce. Chociaż jeszcze kilkukrotnie przyjdę do was z nowościami, bo ostatnio po prostu zaszalałam.
Do brzegu.
Piękna, kolorowa paleta od Makup Revolutin w kolaboracji z Brytyjską youtuberką Soph. Popełnili oni razem 2 palety. Pierwsza jest beznazwowa, druga zaś to Extra Spice.
Teraz skupmy się na pierwszej odsłonie. I o mój boże, jak ja bum chciała zrobić dla was piękne zdjęcie tej beżowo kremowej plastikowej palety. Ale ponieważ średnio mi to wychodzi...no
W Palecie znajdują się łącznie 24 cienie z czego 10 to cienie błyszczące, a 14 to różne wcielenia matów, aż do delikatnej satyny. Nie ma tu jakiegoś głównego nurtu kolorystycznego, bo mamy tu brązy i złota, zielenie, czerwienie, fiolety u burgundy. Oprócz tego paleta ma lustro, które zajmuje całą wierzchnią część opakowania czyli jest całkiem spore. Co mnie zaskoczyło to fakt ile waży w dłoni ten produkt.
Oprócz swatchowania, użyłam jej na razie z 4 razy i jestem absolutnie zachwycona jak do tej pory. Powiedziałabym, że jedynym minusem jest brak nazw kolorów. Ale to nie prawda. Osobiście, absolutnie nie przeszkadza mi to, że mam nazwy kolorów na foliowej "kartce". Jeszcze do kilku lat wstecz radziłyśmy sobie bez tego rewelacyjne i zdecydowanie wole ogromne lustro i ilość cieni w cenie 50 zł, niż poświęcanie miejsca na nazwy naniesione na plastik opakowania.
Ponad 90% tej palety jest tak super miękkie, jak na przykład matowy pomarańcz. Mają również zaskakująco dobrą pigmentacje. Najtwardsze cienie to czarny i biały, czuć pod palcami jak mocno są sprasowane, co ponownie nie jest jakimś okrutnym minusem. Ba to nawet lepiej, bo daje to lepszą kontrolę nad cieniem.
Mam zastrzeżenia jedynie do beżu, tego 2go od prawej w najniższej linii - Swoją drogą czy wolałybyście dostać zdjęcie swatchy razem z ich nazwami, czy nie robi wam to różnicy? - ten jeden jedyny kolor jest dla mnie nieco za słabo napigmentowany na moje upodobania.
To tyle z mojej strony.
Znacie tą paletę, podoba wam się jej kolorystyka?
Koniecznie dajcie znać w komentarzach na dole.
Wpadajcie na moje
social media! Wystarczy kliknąć w obrazek!
I pamiętajcie dodać bloga do obserwowanych, będzie wam łatwiej tu wrócić.
I pamiętajcie dodać bloga do obserwowanych, będzie wam łatwiej tu wrócić.
Pozdrawiam,
Kaś
Kolorystyka ciekawa, ale jak dokładnie patrzę to korzystałabym tylko z kilku odcieni.
OdpowiedzUsuńJa tych palet nie mam choć mi się podobają :) natomiast mam te z miyo!
OdpowiedzUsuńahhh cudowna kolorystyka :) idealna do jesiennych makijaży :)
OdpowiedzUsuńO ja! Ale cudny pigment :) Zazdrościmy!
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą markę 💓
OdpowiedzUsuń