Hej,
Co dobrego u was słychać? Trafiła nam się pogoda tego lata
co? – Astronomiczne jeszcze chwilę trwa.
Miałam do was porozmawiać o czymś innym, ale co się odwlecze
to..itp.
Ponieważ już prawie z każdego dużego kanału słyszałam, że
ulubiona, nieco kontrowersyjna, promocja polek rusza 9 października. Tak
dokładnie 9 ma zacząć się następna edycja Rossmannowskich walk o życie i niezmacany
produkt.
Jakie będą zasady? Tego jeszcze nie wiadomo, ale ponieważ
pojawiło się kilka nowych produktów spójrzmy razem co morze być ciekawe i opłacalne w tym czasie,
albo po prostu co ja uważam za warte waszej uwagi. I na pewno nie dogodzę tym
tekstem wszystkim, niemniej miejmy świadomość, że potrzeby i sery oraz
upodobania mamy różne. A makijaż jest tylko zabawą i aż formą wyrazu siebie. Nie
będę wam mówić "nie żałujcie sobie" bo po kilku odsłonach promocji
już wiem, że nie zużywam tak szybko tych produktów jak przedstawiają to marketingowe
porady. Poza tym inne drogerie również mają przenajróżniejsze promocje w wielu momentach roku.
Zacznijmy od kategorii „chce zobaczyć na własne oczy i
pomacać zanik kupię” .
Czyli przede wszystkim palety od Wibo, która wyglądać ma o
tak (w momencie kiedy pobierałam zdjęcia z neta do tego posta na instagramie wibo pojawiły sie swatche i u mnie nieco mieszane uczucia)
5 kolorów najwyżej jest dla mnie bardzo podobna do palety Natural, chociaż te są cieplejsze - którą uwielbiam.
Może szału nie ma bo nie jest to jakoś ogromne zróżnicowanie
Kolorystycznie. Liczę jednak na to, że
udało im się poprawić formulację cieni.
Drugą ciekawostką jest dla mnie Magic Pop – ma to działać
tak, że nanosicie na usta matową pomadkę, ona sobie zastyga i załóżmy że w
ciągu dnia wam się znudziła jej matowość, więc malujecie na wierzch Magic popem
i po 2 minutach cierpliwego czekania łączycie ze sobą usta. I ty ma zacząć się
magia, bo mają się pojawiać metaliczne, brokatowe drobinki na powierzchni ust.
Czy to będzie działać? Nie mam pojęcia. Widziałam na amerykańskim yt filmiki od
Tati Westbrook, która testowała chyba 2 takie produkty i jeden działał jak ta
lala a inny nie bardzo – oczywiście firm nie pamiętam, ale raczej nie było to
nic dostępnego na naszym rynku.
Są tu jeszcze linery – całe ich stada. W dużej mierze z
Rimmela, który właśnie wypuszcza kolorowe kałamarze w ilości 16, tak mi
wychodzi ze zdjęcia poniżej. 4 kolory widziałam w akcji u Zmalowanej i mam
mieszane wrażenia.
Czyli w sumie interesuje mnie 18scie eyelinerów, bo jeszcze
2 brokatowe z Lovely. Ale te chyba po prostu kupię z ciekawości
No i jest jeszcze paletka z Lovely. Może z nią być tak jak z peach. Początkowo niepozorna a potem zrobiła karierę.
Kolejna kategoria to "rozważam ale wychodzi nadal
pieruńsko drogo"
To dział dla limitki w kolaboracji Sin Skin i Patrycja
Kazadi, Tak to wygląda w sklepie
Przede wszystkim zachęcam was do pomacania tych produktów.
Tylko delikatnie! Są niesamowite pod palcami. Mają dobra pigmentacje - niebieski
jest niesamowity. Natomiast cena regularna 64zł, to ciutek dużo i nawet gdyby było
to 32zł w promocyjnej cenie, to jak za jeden pojedynczy produkt wydaje mi się
to sporo. Dodatkowo mam wrażenie, że najjaśniejszy podkład 10W nie jest aż tak
jasny jak bym sobie tego życzyła ja - blada twarz ;)
No to teraz dział Polecanka - wiedzcie, że jest tego sporo i nie uda mi się wspomnieć o wszystkim.
Z działu produktów do ust spokojnie polecam wam szminki w sztyftach z Maybelline,
większość z nich jest na prawdę dobra. Nieliczne tylko egzemplarze nie malują
równomiernie, ale to zobaczycie od razu na testerach.
Nie mogę wam za to z czystym sumieniem polecić Super Stay Ink pomadek
matowych w płynie. Mam kolor 15 i nie jestem jakoś mega zachwycona, ale o tym napiszę w kolejnym
poście.
Jeśli zależy wam na matowych pomadkach w płynie to absolutnie polecamOh my Lips z Eveline (klik). Mają duży komfort noszenia. Chociaż całego dnia z wami
nie przetrwa to macie pewność że się nie skruszy.
Super są również Rouge
Edition Velvet z Bourjois. Osobiście podobają mi się wszystkie kolory a
sama mam 3sztuki. Cena regularna to już 59zl więc na promocji będzie to nadal
koło 29 zł. Dla porównania Eveline normalnie kosztuje 27zł, więc na promocji
koło 13zł.
Z produktów do brwi absolutnie nie wiem co
wam polecić bo sama czaje się na Brows Tattoo z Maybelline. Poprzednio kupiłam z Wibo
pomadę blond i dla mnie, na mnie, wygląda nieco zielonkawo, a nie o to mi
chodziło. Light Brown jest za to za rudy dla moich upodobań.
Dla zachowania równowagi mam dla was wiele
tuszy do polecenia.Tu podsumowanie wielu tuszy
Przede wszystkim całą gamę Volume Million Lashes
z L’oreal - tylko feline, ten zielony, mi nie podszedł, ale znam dziewczyny,
które uwielbiają ten konkretny produkt.
Ja polecam wszystkie. Normalnie 64zl, w
promocji 32.Wiem ze da się taniej. Chociaż dla mnie są niedozajechania.
Jeśli chcecie tańszy i też dobry to
absolutnie polecam szafy Wibo i Lovely. Żółty Pump up w promocji za 7zl lub Lash
Extension w tej samej cenie. No Limit Lashes za promocyjne 9zl też bardzo mi
się podobał. Osobiście nie mam za dużego
problemu z tuszami więc lubie też Colosale z Maybelline czy Scandaleyesy z
Rimella.
Z linerow kałamarz z Evelie jest moim
zdaniem super i to za 6zl. Jeśli wolicie pisaki, to u mnie sprawdził się Rimmel
Skandaleyes. Dla fanek produktu w słoiczku polecam zestaw Celeb z Lovely (pod koniec posta).
Z cieniami mogę was zaskoczyć ale uważam że
miss sporty ma fajne cienie w kułeczkach. Łatwe szybkie i przyjemne. Kolory
które ja mam są fajnie napigmentowane.
Osobiście często sięgam po paletę Natural z Wibo. Szkoda mi że Modern nie
wyszła, bo kolory ma śliczne. Lubię też palet Go Nude. Warte waszej uwagi są
również cienie w słoiczkach z Maybelline o czym doskonale już wiecie. Ale czy
wiecie, że Bell Hypoalergenic też takie ma i też są super.
Z podkładów nie jestem w stanie wam polecić
niczego, bo żaden mnie nie zachwyca jakoś niesamowicie.
Za to z korektorów polecam Affinitone z Maybelline.
Z pudrami jest różnie bo ja np prawie ich
nie używam więc dla mnie jedno opakowanie jest wystarczające na wieki.
Gdybyście poszukiwały różu ponownie odsyłam
do Wibo i Lovely. Chociaż sama chyba tym razem upoluje coś z Eveline bo mają
ciekawe kolory. Bourjois też ma ciekawe kolory, a same róże uważane są za
kultowe. Mi nie leży zapach, ale są również suche, a cena robi swoje. Ja mam
jeden i starczy.
I znowu Wibo i Lovely dla rozswietlacz to
must havey, chociaż czytałam, że Bell też wymiata. A tu link do pierwszej części Rozświetlonej Epopei.
W sumie sa setki produktów warte waszej uwagi na tej promocji. Ja zachęcam was najpierw do zweryfikowania rozmiarów kolekcji. I teraz kiedy jeszcze nie ma szału i amoku przetestowanie produktów już wystawionych, w ten sposób będzie wam łatwiej. Apeluje o zdrowy rozsądek i niemacanie nietesterów i rozpocznijmy dyskusję, co kto poleca.
Wpadajcie na moje
social media! Wystarczy kliknąć w obrazek!
I pamiętajcie dodać bloga do obserwowanych, będzie wam łatwiej tu wrócić.
I pamiętajcie dodać bloga do obserwowanych, będzie wam łatwiej tu wrócić.
Pozdrawiam,
Kaś
fajne nowinki kosmetyczne :) szczególnie paletka z Wibo bardzo mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńNie skorzystam z promocji :) Zawsze ciągnęło mnie tylko do marek Rossmanna. Pozostałe można bez promocji kupić za niższe ceny w internecie, a przynajmniej produkt nie zmacany :)
OdpowiedzUsuńNa pewno na coś się skuszę, ale walczyć nie będę tak samo jak nie będę kupować próbowanych już kosmetyków.
OdpowiedzUsuń