środa, 19 września 2018

Walka o życie i niezmacany produkt nadciąga!! Rossmann -??%



 
Hej,

Co dobrego u was słychać? Trafiła nam się pogoda tego lata co? – Astronomiczne jeszcze chwilę trwa.

Miałam do was porozmawiać o czymś innym, ale co się odwlecze to..itp.
Ponieważ już prawie z każdego dużego kanału słyszałam, że ulubiona, nieco kontrowersyjna, promocja polek rusza 9 października. Tak dokładnie 9 ma zacząć się następna edycja Rossmannowskich walk o życie i niezmacany produkt.
Jakie będą zasady? Tego jeszcze nie wiadomo, ale ponieważ pojawiło się kilka nowych produktów spójrzmy razem co  morze być ciekawe i opłacalne w tym czasie, albo po prostu co ja uważam za warte waszej uwagi. I na pewno nie dogodzę tym tekstem wszystkim, niemniej miejmy świadomość, że potrzeby i sery oraz upodobania mamy różne. A makijaż jest tylko zabawą i aż formą wyrazu siebie. Nie będę wam mówić "nie żałujcie sobie" bo po kilku odsłonach promocji już wiem, że nie zużywam tak szybko tych produktów jak przedstawiają to marketingowe porady. Poza tym inne drogerie również mają przenajróżniejsze promocje w  wielu momentach roku.

Zacznijmy od kategorii „chce zobaczyć na własne oczy i pomacać zanik kupię” .

Czyli przede wszystkim palety od Wibo, która wyglądać ma o tak (w momencie kiedy pobierałam zdjęcia z neta do tego posta na instagramie wibo pojawiły sie swatche i u mnie nieco mieszane uczucia)



5 kolorów najwyżej jest dla mnie bardzo podobna do palety Natural, chociaż te są cieplejsze - którą uwielbiam.
Może szału nie ma bo nie jest to jakoś ogromne zróżnicowanie  Kolorystycznie. Liczę jednak na to, że udało im się poprawić formulację cieni.

Drugą ciekawostką jest dla mnie Magic Pop – ma to działać tak, że nanosicie na usta matową pomadkę, ona sobie zastyga i załóżmy że w ciągu dnia wam się znudziła jej matowość, więc malujecie na wierzch Magic popem i po 2 minutach cierpliwego czekania łączycie ze sobą usta. I ty ma zacząć się magia, bo mają się pojawiać metaliczne, brokatowe drobinki na powierzchni ust. Czy to będzie działać? Nie mam pojęcia. Widziałam na amerykańskim yt filmiki od Tati Westbrook, która testowała chyba 2 takie produkty i jeden działał jak ta lala a inny nie bardzo – oczywiście firm nie pamiętam, ale raczej nie było to nic dostępnego na naszym rynku.


Są tu jeszcze linery – całe ich stada. W dużej mierze z Rimmela, który właśnie wypuszcza kolorowe kałamarze w ilości 16, tak mi wychodzi ze zdjęcia poniżej. 4 kolory widziałam w akcji u Zmalowanej i mam mieszane wrażenia.


Czyli w sumie interesuje mnie 18scie eyelinerów, bo jeszcze 2 brokatowe z Lovely. Ale te chyba po prostu kupię z ciekawości
 No i jest jeszcze paletka z Lovely. Może z nią być tak jak z peach. Początkowo niepozorna a potem zrobiła karierę.
 

Kolejna kategoria to "rozważam ale wychodzi nadal pieruńsko drogo"

To dział dla limitki w kolaboracji Sin Skin i Patrycja Kazadi, Tak to wygląda w sklepie

Przede wszystkim zachęcam was do pomacania tych produktów. Tylko delikatnie! Są niesamowite pod palcami. Mają dobra pigmentacje - niebieski jest niesamowity. Natomiast cena regularna 64zł, to ciutek dużo i nawet gdyby było to 32zł w promocyjnej cenie, to jak za jeden pojedynczy produkt wydaje mi się to sporo. Dodatkowo mam wrażenie, że najjaśniejszy podkład 10W nie jest aż tak jasny jak bym sobie tego życzyła ja - blada twarz ;) 




No to teraz dział Polecanka - wiedzcie, że jest tego sporo i nie uda mi się wspomnieć o wszystkim.

Z działu produktów do ust spokojnie polecam wam szminki w sztyftach z Maybelline, większość z nich jest na prawdę dobra. Nieliczne tylko egzemplarze nie malują równomiernie, ale to zobaczycie od razu na testerach.
Nie mogę wam za to z czystym sumieniem polecić Super Stay Ink pomadek matowych w płynie. Mam kolor 15 i nie jestem jakoś mega  zachwycona, ale o tym napiszę w kolejnym poście.
Jeśli zależy wam na matowych pomadkach w płynie to absolutnie polecamOh my Lips z Eveline (klik). Mają duży komfort noszenia. Chociaż całego dnia z wami nie przetrwa to macie pewność że się nie skruszy.
Super są również Rouge Edition Velvet z Bourjois. Osobiście podobają mi się wszystkie kolory a sama mam 3sztuki. Cena regularna to już 59zl więc na promocji będzie to nadal koło 29 zł. Dla porównania Eveline normalnie kosztuje 27zł, więc na promocji koło 13zł.


Z produktów do brwi absolutnie nie wiem co wam polecić bo sama czaje się na Brows  Tattoo z Maybelline. Poprzednio kupiłam z Wibo pomadę blond i dla mnie, na mnie, wygląda nieco zielonkawo, a nie o to mi chodziło. Light Brown jest za to za rudy dla moich upodobań.

Dla zachowania równowagi mam dla was wiele tuszy do polecenia.Tu podsumowanie wielu tuszy
Przede wszystkim całą gamę Volume Million Lashes z L’oreal - tylko feline, ten zielony, mi nie podszedł, ale znam dziewczyny, które uwielbiają ten konkretny produkt.
Ja polecam wszystkie. Normalnie 64zl, w promocji 32.Wiem ze da się taniej. Chociaż dla mnie są niedozajechania.
 
Jeśli chcecie tańszy i też dobry to absolutnie polecam szafy Wibo i Lovely. Żółty Pump up w promocji za 7zl lub Lash Extension w tej samej cenie. No Limit Lashes za promocyjne 9zl też bardzo mi się podobał.  Osobiście nie mam za dużego problemu z tuszami więc lubie też Colosale z Maybelline czy Scandaleyesy z Rimella.


Z linerow kałamarz z Evelie jest moim zdaniem super i to za 6zl. Jeśli wolicie pisaki, to u mnie sprawdził się Rimmel Skandaleyes. Dla fanek produktu w słoiczku polecam zestaw Celeb z Lovely (pod koniec posta).

Z cieniami mogę was zaskoczyć ale uważam że miss sporty ma fajne cienie w kułeczkach. Łatwe szybkie i przyjemne. Kolory które ja mam są fajnie napigmentowane.
Osobiście często sięgam po paletę  Natural z Wibo. Szkoda mi że Modern nie wyszła, bo kolory ma śliczne. Lubię też palet Go Nude. Warte waszej uwagi są również cienie w słoiczkach z Maybelline o czym doskonale już wiecie. Ale czy wiecie, że Bell Hypoalergenic też takie ma i też są super.


Z podkładów nie jestem w stanie wam polecić niczego, bo żaden mnie nie zachwyca jakoś niesamowicie.
Za to z korektorów polecam Affinitone z Maybelline.
Z pudrami jest różnie bo ja np prawie ich nie używam więc dla mnie jedno opakowanie jest wystarczające na wieki.
Gdybyście poszukiwały różu ponownie odsyłam do Wibo i Lovely. Chociaż sama chyba tym razem upoluje coś z Eveline bo mają ciekawe kolory. Bourjois też ma ciekawe kolory, a same róże uważane są za kultowe. Mi nie leży zapach, ale są również suche, a cena robi swoje. Ja mam jeden i starczy.
I znowu Wibo i Lovely dla rozswietlacz to must havey, chociaż czytałam, że Bell też wymiata. A tu link do pierwszej części Rozświetlonej Epopei.
 
W sumie sa setki produktów warte waszej uwagi na tej promocji. Ja zachęcam was najpierw do zweryfikowania rozmiarów kolekcji. I teraz kiedy jeszcze nie ma szału i amoku przetestowanie produktów już wystawionych, w ten sposób będzie wam łatwiej. Apeluje o zdrowy rozsądek i niemacanie nietesterów i rozpocznijmy dyskusję, co kto poleca.

  
Dajcie koniecznie znać w komentarzach jakie są wasze plany na kolejną promocję!

Wpadajcie na moje social media! Wystarczy kliknąć w obrazek!
I pamiętajcie dodać bloga do obserwowanych, będzie wam łatwiej tu wrócić.


Pozdrawiam,
Kaś



                                                                    

3 komentarze:

  1. fajne nowinki kosmetyczne :) szczególnie paletka z Wibo bardzo mnie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie skorzystam z promocji :) Zawsze ciągnęło mnie tylko do marek Rossmanna. Pozostałe można bez promocji kupić za niższe ceny w internecie, a przynajmniej produkt nie zmacany :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno na coś się skuszę, ale walczyć nie będę tak samo jak nie będę kupować próbowanych już kosmetyków.

    OdpowiedzUsuń

!-- Powiadomienie Cookies BloggerPolska. Tu znajdziesz wi\u0119cej informacji: http://www.blogger.com/go/cookiechoices.-->