wtorek, 23 kwietnia 2019

Wpis holenderski vol1


Hej,


Dawno mnie nie było. Wiecie jak to jest, czasami przytrafia się życie, a potem już nic się nie chce.
Ostatnio miałam okazje być w Holandii, tak przytrafiło mi się życie w pełnej okazałości. Na moim instagramie jest nawet room tour z hotelu, w którym się zatrzymała, gdybyście byli zainteresowani. 


Filcując czasoprzestrzeni, ponownie jestem w drodze na lotnisko w tym kierunku. I cieszę się że przytrafia mi się życie poza wirtualne, bo to zupełnie inny rodzaj doznań i wyzwań. Tym razem jednak nie o tym. 



Będąc za granicą próbowałam zaobserwować coś, co mogła bym nazwać "holenderskim standardem makijażu". Zaskoczyłam się. Z jakiegoś powodu spodziewałam się, że kobiety/dziewczyny tam będą malowały się mocniej lub bardziej wyraziście niż w domu. Tymczasem niespodzianka!
Dziewczęta w wieku gimnazjalno licealnym nie malują się praktycznie wcale. Nie zauważyłam też, żeby miały robione paznokcie. Nie wiem czy wynika to z ogólnych zasad szkolnych, czy po prostu z podejścia do życia. Może to kwestia rowerowego narodu? Tak, to prawda, tam gdzie mogą jadą rowerem. 

Chciałam powiedzieć "słyszałam, że", ale zostało to potwierdzone, że holendrzy zwykle maja więcej niż jeden rower... Ale o tym osobno.

Co do pań pracujących w biurach czy sklepach, ponownie nie zauważyłam zbyt dużej ilości kosmetyków na twarzy. Przyznam, że szokłam. Szok towarzyszy w wielu momentach dnia, ale z tego po prostu zrobimy kompilacje szokow.

Czegoś jednak udało mi się dopatrzeć i możemy mówić o pewnej tendencji.
Punkt pierwszy, jeśli używają podkładów to są to produkty, które wyglądają bardziej jak kremy BB czy podkłady o lekkim kryciu. Widziałam przez 2 tygodnie raptem JEDNĄ Panią z podkładem mocno kryjącym.
Coś co bardzo przypadło mi do gustu to ledwo podkreślone brwi. Wiele Holenderek jest blondynkami lub w różnych wariantach rudości włosa i mają delikatne brwi. Więc czułam się tam rewelacyjnie - ja człowiek bezbrwiowy.
Czego jeszcze nie robią? Nie robią kreski. Generalnie co do oczu stosują delikatne tusze, acz też nie koniecznie.

Panie z kręgów widocznie nie europejskich (pochlastac się można z tą poprawnością polityczną) używają róży - dla mnie to było zaskoczenie bo u białych Holenderek praktycznie nie widziałam różu. Kolorystyka na policzkach jest baaaardzo stonowana i naturalna.
Ponownie bronzer i rozświetlacz właściwie nie istnieją.
Żeby uprzedzić pytania, tak udało mi się upolować drogeryjny odpowiednik Rossmanna. W sumie byłam w 3 takich przybytkach rożnych firm. Właściwie nie mam wam czego pokazać, bo wszystko było takie samo jak u nas. Essence, Catrice, Rimmel, Maybelline i Max Factor. Czyli nic czego byśmy nie widziały. Tak, kilka kolekcji weszło tam wcześniej niż w Polsce, ale nic nadzwyczajnego. Sklep z markami własnymi prezentuje skrajne makijażowe bezpieczeństwo, żeby nie mówić że wieje nudą.
Przy pierwszej wizycie byłam bardzo ostrożna i bałam się robić zdjęcia. Teraz poszaleje i obiecuję, że się poprawię i w ciągu kilku dni uzupełnię ten post o zdjęcia. 

Niemniej chciałabym zadać wam pytanie.
Na co zwrócić uwagę wędrując teraz po drogeriach, czego szukać?

Przecież pisze nie tylko dla siebie, a was może interesować zupełnie co innego niż mnie.


PS.

Ściskam was ciepło z pociągu do wawy, trzymajcie za mnie kciuki żeby tym razem obyło się bez żadnych rewelacji.



Pozdrawiam,
Kaś



                                                                    

2 komentarze:

  1. Jeszcze w Holandii nie byłam, mam nadzieję, że ciekawie spędzasz tam czas ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię czytać, co ciekawego dzieje się w świecie :) Mam sąsiadkę 66 lat, która jeździ tylko na rowerze i to codziennie, daleko i szybko, że nawet kolarze ją zapraszają do wyścigów :D Ma ciuchy jak mówi kościelne i na rower, ale wszystkie modne, kolorowe. Wygląda dużo młodziej :) Lubię makijaż, ale tęsknię za czasami, kiedy w szkole wyglądało się bardziej naturalnie. Ostatnio też wolę kremy BB zamiast podkładu, za to kreski sobie nie odmawiam :D

    OdpowiedzUsuń

!-- Powiadomienie Cookies BloggerPolska. Tu znajdziesz wi\u0119cej informacji: http://www.blogger.com/go/cookiechoices.-->